niedziela, 10 lutego 2013

Ferie!

W końcu upragnione ferie! Miałam tyle planów... Miałam pojechać do mojej kuzynki, którą ostatni raz widziałam w wakacje. Miałam jechać do babci na kilka dni... A jednak nic z tego. Powód?
Wszystko zaczęło się w czwartek. Przez sen słyszę, że mój brat mówi: "37 i 7!". Został w domu, obłożnie chory. W ciągu dnia temperatura dobiła mu do 40 stopni gorączki.
W piątek wydarzyła się jedna z najlepszych rzeczy w moim życiu: udało mi się zaserwować górą w siatce. Mateusz i Laura rzucili się do mnie, przybijając ze mną piątki i krzycząc: "Gratulacje, Nika!".
A wczoraj rano pojechałam z tatą na pianino, do babci, do Clawdeen oddać ołówek. Gdy tylko podeszłąm do jej drzwi, ona mi otworzyła, rzuciła się na mnie i wyszeptała: "Miłych ferii...". Ja odpowiedziałam: "nawzajem" i ruszyłam do wyjścia, do auta. Kiedy chciałam wsiąść, poślizgnęłam się na lodzie i wykopyrtnęłam się. Kiedy usiadłam na fotelu, napisałam do Claw: "Widziałaś, jak się wyrypałam? xD Chyba złamałam rękę!". Ona odpisała: "Nie, nie widziałam, a szkoda! xD".
Ona jest podobna do mnie... Tyle, że ja jestem ładniejsza...
 Ale kolor włosów taki sam.
Potem już wszystko szybko się potoczyło: plecy bolą, nie mam siły, źle się czuję. Wracam do domu, wskakuję pod kołdrę i mierzę temperaturę: około 38 stopni. Świetnie! Jestem chora! Do końca dnia pykałam w Minecrafta, budując dom i wkurzając się na brata. Dziś rano bolała mnie ręka. Do tej pory boli. Nawet dwie mnie bolą. Napisałam do Clawdeen: "Świetnie! Jestem chora! Jeżeli Cię zaraziłam ,to zarazki przyjmij mlekiem i ciasteczkami, przykryj kocykiem i puść im "Czas Honoru."


Nuda. Męczę kolejny odcinek mojego kochanego "Czasu Honoru". Babcia przyniosła mnóstwo słodyczy. Żelki, ciasteczka, mentosy, sok, danio. Danio czekoladowe jest strasznie gorzkie, sok... nawet OK,  żelków mam dość na sam widok, ciasteczka też są strasznie słodkie. Na sam ich widok mnie mdli. Muszę kończyć, przez ten ból nadgarstków. Auuuuuuu! Ale choroba na ferie to u nas tradycja! -.-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli komentujesz, proszę, nie obrażaj mnie, nie wyśmiewaj itp., oraz proszę, żebyś nie używał/a wulgaryzmów. I wzorem Mynki - jeżeli mnie skomentujesz - odwdzięczę się. :-)