poniedziałek, 26 listopada 2012

Ostatni odcinek "Czasu Honoru" i tragiczna śmierć Janka

Wczoraj TVP 2 wyemitowało ostatni odcinek V serii "Czasu honoru". Mniej więcej w połowie odcinka, kiedy Jankowi (Antoni Pawlicki) udaje się odzyskać synka Jasia i pojechał po żonę Lenę (Agnieszka Więdłocha), która była w mieszkaniu Leona Wasilewskiego (Adam Woronowicz). Ten ostatni nienawidzi Janka, tylko dlatego, że jest mężem Leny. Kiedy Janek znika w mieszkaniu Wasilewskiego, on przyjeżdża pod dom i widzi samochód z małym Jasiem, którego ukrył przed rodzicami. Chce strzelić, ale Bronek (Maciej Zakościelny) postrzelił go. Janek i Lena wyszli z mieszkania i rzucili się do samochodu, do synka. Lena wsiadła do samochodu, a Janek trzymał dziecko. Wtem Leon Wasilewski się podniósł ostatkiem sił i postrzelił Janka. Janek wyznał miłość żonie i dziecku, po czym podszedł do Wasilewskiego i dał się zastrzelić. Przypuszczam, że zrobił tak, aby on już nie chciał się zemścić na Lenie, że od niego uciekła (patrz wcześniejsze odcinki).
Kiedy oglądałam ten odcinek z mamą wczoraj wieczorem, mama powiedziała nieswoim głosem:
- No nie, zabije go.
Ja zalałam się rzewnymi łzami, ponieważ bardzo lubiłam tego bohatera i nie mogłam się pogodzić z tym, że już go nie będzie w serialu (bo będzie VI seria). Uspokoiłam się później już trochę, ale gdy na koniec serialu Bronek znajduje swoją dziewczynę, a Lena stoi nad grobem swojego męża, to mi się jej tak żal zrobiło, że znów się popłakałam. 
Poniżej zamieszczam fotorelację z tego tragicznego momentu.





piątek, 2 listopada 2012

Zmiana

Ponieważ nie przyjaźnię się już z Lidką i Ines, zmieniłam trochę imiona. Lidka zostaje, bo po prostu imię pasuje do tej bohaterki, a Ines zostaje przemianowana na Różę.