Chaos. Jestem chora. No dobra, przeziębiona. W tym czasie bije rekordy stron z przeczytanych książek. 523 strony w ciągu jednego dnia, czyli "Pamiętnik Nastolatki", "Pamiętnik Nastolatki 2" oraz 48 stron "Pamiętnika Nastolatki 2 1/2" w jeden dzień!
Chodzę dziś po domu cały dzień w kokardzie na głowie, ale już widzę, że się rozlatuje. A Claw chce, żebym tak przyszła do szkoły... A jak mi się rozwali?! Nie potrafię sobie zrobić porządnie wysokiej kitki, która jest podstawą takiej kokardy. -.-
Coś mnie dziś napadło i sięgnęłam po książki o fotografii. Tata je kiedyś przeczytał i zrobił takie coś:
Żadna filozofia. Na tej samej zasadzie zrobiłam zdjęcie liści i... no właśnie, będziecie zgadywać, jak zgram, czyli jak się zapełni karta. :-)
I doszłam do wniosku, że "PN 2 1/2" jest najlepsza. Ogarnęłam niedawno fejsa i tam było, że autorka chce zakończyć na "Pamiętnik Nastolatki 7". Teoretycznie rozumiem, że niby nie będzie sensu ciągnąć, jak ona będzie mieć lat 20 czy 30, bo to już nie nastolatka, ale dorosła babka. No i właśnie wyobrażałam sobie to, co zwykle, że to ja jestem główną bohaterką, w serialu, czy tam filmie i starłam się odzwierciedlić uczucia Natki. Teoretycznie zakochana w Jacku, a praktycznie w Maksymie, do którego "blokuje swoje uczucia"... Tak się zrobiło tego, że zrozumiałam, czemu po "rozpadzie" związku Maksyma i Natalii Natka unikała piosenki "Kocham Cię jak Irlandię". Naprawdę, nawet mi, która nie zna Maksyma, bo jest tylko fikcją, zaczęło go brakować... Nie, nie zakochałam się, ale jak właśnie udaję jakąś główną bohaterkę, to jej chłopaka czy tam kogoś darzę taką sympatią, jakby uczuciem...
Rozmawiałam dziś z Claw przez... chyba ok godzinę. Powiedziała, że tęskni, że brakuje jej mi, że nie może się doczekać, aż wrócę do szkoły. Jak to miło słyszeć od osoby, z którą się jeszcze w październiku strasznie kłóciłyśmy...
Ale dzis już jest wszystko OK, pamiętam nawet jedną naszą rozmowę z Adamem, co przeciągnęła się do 22.00, ale jaja były, prawie, że sikaliśmy ze śmiechu....
A dziś znalazłam filmik, co prawda krótki, ale stwierdziłam przy nim, że zakochałam się w "Czasie Honoru". No to jest the best, najlepszy serial wszech czasów. A na jesień nowe odcinki... ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Ło Jezu, jak ja to kocham... ♥
A tutaj utwór "Kocham Cię jak Irlandię":
Ale i tak Czas Honoru rządzi...♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
P.S. Znalazłam zdjęcie mojej Franken - Gumki. Niestety, zgubiła się....